https://server.ccl.net/JasiuLabanowski/2019_02_21_UstawaDeubekizacyjna.html
@Dara Mc Dermot: Nie wiem dlaczego Pan uważa że się z Panem nie zgadzam co do ustawy deubekizacyjnej. Uważam, że UOP, a więc pierwsza cywilna służba kontrwywiadu po 1989, złożona co najmniej w połowie ze zlustrowanych oficerów SB, była najlepszą po 1989 służbą kontrwywiadu i skutecznie opierała się agenturze postsowieckiej, której chronił TW Bolek jak źrenicy oka jako sowiecki agent. Pisałem o tym wielokrotnie. Dlaczego? Bo ludzie którzy w niej (UOP) pozostali na stanowiskach operacyjnych po SB traktowali swoje zajęcie jako ZAWÓD, a nie jako działanie polityczne czy zarobkowe. A zawód oficera służb jest precyzyjnie zdefiniowany: "Służba Państwu", a nie służba jakiejś chwilowej opcji politycznej. Mieli przecież wybór; mogli pracować dla Targowicy i postkomuchów, którzy się uwłaszczyli na transformacji i zarobić ogromne pieniądze. Mając też ogromną wiedzę, mogli tworzyć własne przedsiębiorstwa i dorobić się milionów razem z "towarzyszami" z KGB i Stasi. A jednak wybrali prace w Urzędzie Ochrony PAŃSTWA. To był z ich strony wybór, a nie brak opcji. Antoni Macierewicz (narodowiec i "państwowiec") ich nie "wypieprzył" w 1992, ale kazał im złożyć przysięgę na wierność Polski. Niestety, równoległe służby wojskowe pozostały nietknięte i dalej były kierowane przez GRU albo brały łapówki od Amerykanów, Niemców i Żydów za "doraźne usługi" i kompletnie się demoralizowały i demoralizowały wojsko w ogólności, nawet młodych oficerów. Wojskówka z WSI donosiła wszystko do GRU i doradzała postsowieckim spółkom w Polsce. Postkomuchy z SLD rozmontowaly cywilny UOP i przekształciły/podzieliły go na służby ochrony postkomuchów, ochroniarzy dla mafii targowickiej i zbieraczy "haków" na patriotów polskich, a dalsze targowickie rządy czyściły służby z fachowców i zastępowały ich nominacjami politycznymi i osobami które działań operacyjnych uczyły się na filmach z Jamesem Bondem i filmach "akcji" Patryka Vegi, gdzie informacje zbiera się strzelaniem w łeb. Ustawa deubekizacyjna była jedną z najgorszych ustaw PiSu, bo zmusiła byłych pracowników służb, którzy pracowali już dla Polski po 1989, aby sprzedali swoją wiedzę i fachowość wrogom Polski. Co mieli robić? Strzelić sobie w łęb? Muszą z czegoś żyć, a przy tym napluto im w twarz. Obywatele polscy nie zdają sobie sprawy z tego, że odebrano emerytury JEDYNIE SB-ekom którzy pracowali dla służb cywilnych po 1989, i ich emerytury nie zostały zmniejszone do przeciętnej emerytury ZUSowskiej ~2000 PLN (jak kłamią durnowaci dziennikarze nawet na prawicy), ale do kilkuset PLN, bo oficerowie służb nie podlegają pod ZUS, ale pod specjalny fundusz emerytalny dla pracowników tajnych służb. Nie mogą podlegać pod ZUS, bo by tam były pełne dane osobowe tych ludzi, którzy są legendowani falszywymi PESELami i nazwiskami. SBekom którzy po 1989 nie pracowali, lub sprytnie przeszli na renty inwalidzkie czy poszli pracować do Policji, ustawa deubekizacyjna nie zaszkodziła, bo ich nie obowiązuje. Nie obowiązuje też bandydtów z WSW. To wprost niewiarygodne że obywatele polscy tego nie wiedzą. Co więcej, z tych najlepiej poinformowanych ludzi, którzy pracowali w służbach cywilnych po 1989 ustawa deubekizacyjna uczyniła najzagorzalszych przeciwników obecnego rządu. Jest to dowód nie tylko krótkowzroczności, ale moim zdaniem dowód na istnienie głębokiej agentury w rządzie "Zjednoczonej Prawicy" (a w mniejszym stopniu również w PiS) jak i w Kukiz15, który tę ustawę manifestacyjnie popierał. Pisałem o tym wielokrotnie, ale dla większości ludzi młodszego pokolenia, które nie pamięta, bo się nie narodzili, ani nie czyta, nie jest ważne kto co robi i co gada, ale to czy dziadek był w PZPR. Tego środowiska byłych zlustrowanych SBeków z UOP (służb które były fachowe) i ich rodzin, nic już chyba nie przekona do tego, żeby wrócić i służyć krajowi, bo zostali oszukani i opluci, choć podjęli decyzję że wolna Polska jest okazją aby odkupić swoje winy. Moim przykładem jest Piotr Wroński, który pracował 7 lat w SB jako niski rangą funkcjonariusz od Betki ("techniki") i awansował tam z kaprala do podporucznika, a w służbach po 1989 spędził ponad 20 lat i doszedł do stopnia pełnego pułkownika. Odszedł na emeryturę po Smoleńsku, kiedy doszedł do wniosku że nie chce już pracować dla fikcyjnych służb kierowanych przez sowiecką agenturę. Potem jeszcze próbował pracować w ochronie kontrwywiadowczej PWPW pod Piotrem Woyciechowskim, bliskim współpracownikiem Antoniego Macierewicza, ale w szeregu prowokacji przeciw Antoniemu Macierewiczowi został wyrzucony z pracy razem z prezesem Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych (bardzo newralgicznej spółki skarbu państwa, która tworzy certyfikaty bezpieczeństwa, identyfikatory, drukuje dowody, i przechowuje klucze szyfrowe, itp., itd., --{ https://pl.wikipedia.org/wiki/Polska_Wytw%C3%B3rnia_Papier%C3%B3w_Warto%C5%9Bciowych }-- za rzekome "podsłuchiwanie" członków Solidarności w kawiarni, bo miał słuchawki na uszach i słuchał muzyki pisząc swoję przedostatnią książkę "Reset". Udaremnił w PWPW szereg prób wykradzenie tajnych informacji i przeniknięcia agentury niemieckiej na teren spółki oraz podejrzanej współpracy z agendami wywiadu BND. PWPW po odejściu prezesa Woyciechowskiego i płka Wrońskiego jest na drodze do upadku --{ https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/karuzela-w-strategicznej-spolce-nadal-sie,5,0,2411013.html }--. Ja czytałem wszystkie książki Piotra Wrońskiego. Wspaniały pisarz, z wykształcenia polonista/językoznawca, który nie będąć antypolski, nie jest rozprowadzany przez dystrybutorow księgarskich i większość księgarni, które są własnością kapitału zagranicznego. Część książek można dostać jedynie w niektórych księgarniach internetowych --{ https://www.ceneo.pl/Ksiegarnia;szukaj-piotr+wronski }-- i w formie ebook --{ https://ebookpoint.pl/search?qa=&serwisyall=0&szukaj=Piotr+Wronski }--. Ma nowy kanał na YT "Kuchenna Charakterystyka Terenu (stary, SWT Tv nie jest już pod jego kontrolą) --{ https://www.youtube.com/channel/UCxUXUyyTgLTKBG1HwNx9KDQ }--, którego słucham prawie codziennie, bo przekazuje wiedzę o bieżących sprawach, którą trudno znaleźć gdzie indziej, a jego pogadanki na temat organizacji i sposobu działania służb są niedostępne w innych miejscach. Jego ostatnia książka "Operacja Holub" już nie jest dostępna (ja mam egzemplarz z subskrypcji, jeden z 200 wydanych, z autografem autora -- biały kruk) a jest nadzieja, że kolejne losy Piotra Wilamowskiego i Yvetty Chral będą kontynuowane w "Holubie II" --{ https://sprawakryptonimholub.pl/2018/09/09/sprawa-kryptonim-holub-ii-cia-severnyj-rozdzial-i/ }--.