https://server.ccl.net/JasiuLabanowski/2019_09_25_FOZZ.html
--{ http://telewizjarepublika.pl/maciej-wasik-sluzby-za-po-byly-nieskuteczne-i-nieporadne,85384.html#komentarze }-- Służby za POPSLu to była firma ochroniarska dla złodziei oraz zatrudniono je do przygotowania zamachu smoleńskiego. Bardzo wielu wartościowych i uczciwych ludzi (nie tylko Piotr Wroński, ale również osoby, które nie miały nic wspólnego z SB czy WSI) odeszły za POPSLu ze służb specjalnych, bo nie mogły na to patrzeć. Służby polskie za POPSLu doszczętni zniszczono. Zostali w nich jedynie przestępcy od niszczenia dokumentów i ochrony złodziei. To one zorganizowały AmberGold i "reprywatyzację" w Warszawie i innych miejscach (w innych miastach było podobnie). Następnie w Sejmie niedoświadczeni durnie (nowi posłowie), agentura służb i osoby kontrolowane hakami przeprowadzili "ustawę deubekizacyjną" która specyficznie penalizowała uczciwych i zweryfikowanych byłych oficerów SB którzy podjęli w 1990 pracę w UOP, aby zmusić to środowisko do pracy przeciw rządowi "Dobrej Zmiany". Kaziu tu się wygłupia z FOZZem... Biedactwo... Kiedy był FOZZ to nie było PiSu... FOZZ był robiony za Kiszczaka i Jaruzelskiego w ramach "przekształcenia majątku narodowego w prywatny majątek służb". Robiony był przez komisarzy wojskowych WSW/WSI którzy poduczyli się w MGIMO oszustw finansowych jako komisarze z czasów stanu wojennego, czy agenci wojskówki w centralach handlu zagranicznego. Antoni Macierewicz (PISowiec) zlikwidował te służby. FOZZ polegał na wyprowadzanie pieniędzy przez "firmy słupy" (głównie w Luksemburgu i Wiedniu), przejęcie i tworzenie mediów w Polsce, przekazaniu rezerw walutowych PRLu w ręce komuchów, którzy za te pieniądze robili "oscylatorek bankowy", zakładali spółki nomenklaturowe kupujac po cenach inwentarzowych (w więc wtedy ok 100x niższych niż rynkowe) przedsiębiorstwa państwowe, zakładając "spółki polonijne", które prały pieniądze ze sprzedaży broni dla terrorystów, ale przede wszystkim przepijając te pieniądze, lokując je w "rajach podatkowych" i budując sobie pałace. Choć Leszek Balcerowicz, Rosati, Bielecki, i inni UWecy ten FOZZ formalnie nadzorowali i wiedzieli co się dzieje, to współpracowali za wziątke, bo seryjny samobójca grasował. To była "wojskowa robota". Ci co czytali książkę Dakowskiego i Przystawy "Via Bank ! i FOZZ" wiedzą co się działo (Witek Gadowski też to opisuje w swojej książce "Wieża Komunistów"). Sprawa jest dość tragiczna i śmierdząca, bo zawarto wtedy długoletnie umowy i zobowiązania, których ujawnienie teraz naraziłoby Skarb Państwa na OGROMNE straty i kary ustawowe. FOZZ (formalnie wykup długu zagranicznego poza giełdą) był NIELEGALNY, i kary za takie operacje są ogromne.