https://server.ccl.net/JasiuLabanowski/2019_10_06_PolacyWPetersburgu.html
https://telewizjarepublika.pl/juz-dzisiaj-odsloniecie-pomnika-stanislawa-pomian-srzednickiego,85837.html#komentarze Warto przypomnieć, że w zaborze rosyjskim, który formalnie był Królestwem ze swoją własna konstytucją, a Polacy piastowali w administracji carskiej wysokie stanowiska państwowe. Roman Dmowski, członek Dumy, po zajęciu Warszawy przez Niemców mieszkał w Petersburgu. Na dworze carskim język polski by językiem dyplomacji. Podobnie było na przełomie XIX/XX w. w zaborze austryjackim. Niemcy natomiast chcieli Polskość zniszczyć całkowicie. To właśnie z tych wykształconych i patriotycznych Polaków powstały zręby polskiej administracji i kadry dowódczej Wojska Polskiego w IIRP. "Polacy w Petersburgu" Ludwika Bazylowa (mam na półce) pokazuje te relacje --{ http://lubimyczytac.pl/ksiazka/144803/polacy-w-petersburgu }--. Książka dość trudno dostępna, ale jej fragmenty po --{ http://www.polskipetersburg.pl/images/upload/MCK-Polska-i-Petersburg-10-10-2016-blokady_kopiowani-mozna_drukowac.pdf }--. Trudno się dziwić Dmowskiemu że w 1905 (kiedy wydał Myśli...) naturalnym sojusznikiem Polski był car i Francja. Oczywiście, po rewolucji, jego koncepcja kompletnie legła w gruzach, choć nasi obecni Wszechsłowiańscy Narodowcy tylko tyle z niej zapamiętali, że należy się połączyć z Federacja Rosyjską, natomiast zapomnieli, że Cesarstwa Rosyjskiego już nie ma, a jego elity zostały doszczętnie wymordowane przez bolszewików, między innymi za carski antysemityzm.