https://server.ccl.net/JasiuLabanowski/2020_02_10_Bartosiak_Przeszlosc_jest_Prologiem.html

Mój komentarz pod --{ https://telewizjarepublika.pl/zaremba-obecnie-polexit-jest-figura-wydumana-na-potrzeby-kampanii-wyborczej,91244.html }--. Przy okazji chcę polecić najnowszą książkę Jacka Bartosiaka: "Przeszłość jest Prologiem". Można ją kupić w księgarni internetowej: --{ https://xlm.pl/ksiazka/przeszlosc-jest-prologiem-e-book }--, tam gdzie wszystkie książki dra Bartosiaka. Jest to książka inna niż jego wcześniejsze, która nie jest książką przeznaczoną dla specjalistów, oficerów wojska, polityków, dyplomatów czy analityków (Oby nasi wybrańcy czytali takie książki, Macierewicz i jego drużyna na pewno czytała). To książka w pełni przeznaczona dla takich jak Ty i ja, dla osób, które chcą zrozumieć geopolitykę mocarstw (USA, Niemiec, Rosji i Chin) a nie znają żargonu specjalistów. Co więcej, nie ma w niej eufemizmów tak koniecznych w opracowaniach specjalistycznych. Kawa na ławę... Porusza cele strategiczne państw "poważnych" (choć termin zapożyczyłęm od Stanislawa Michalkiewicza, to on tych książek Jacka Bartosiaka wyraźnie nie czytał). W państwach poważnych uczą tego na uniwersytetach. W Polsce na uniwersytetach uczą lewacy którzy wykształcili się na sowieckiej propagandzie i na książkach i gazetach "pisanych dla Polaków przez obcych". Mottem książki jest stwierdzenie autora, "że on może powiedzieć to czego poważni politycy i dyplomaci nie mogą powiedzieć, bo ja politykiem nie jestem". Co więcej, to prosta synteza historii i geopolityki. Obok argumentów geostrategicznych są przystające do nich argumenty historyczne. Całe ich mnóstwo, oraz przykłady czego od Piłsudskiego i Dmowskiego nauczyli się politycy innych państw, podczas gdy Polacy "swego nie znali, a cudze chwalili". Z wielkim humorem pisze bezpośrednio Do Czytelnika. A przy tym wyjaśnia terminologię w której się wielu z nas gubi, kiedy słucha czy czyta wypowiedzi fachowców czy poważnych polityków (np. Jarosława Kaczyńskiego) którym na sercu jest Polska (co nawet Kandydata na Prezydętę przyznaje w chwilach gdy nie nauczyła się na pamięć). W ebooku zapłaciłęm za nią 49 PLN, czyli mniej niż kosztuje "litra" Luksusowej. Warta znacznie więcej... Przede wszystkim oducza "chciejstwa" a przedstawia jak należy rozumieć interesy jakimi kierują się dojrzałe i silne państwa, i jakimi powinniśmy się kierować my. Problemem jest nie to, że Hamerykańce są świnie a Polacy są święci, i że Amerykanie nie postawili w Polsce 10 dywizji i stałych baz, ale zrozumienie naszego położenia geograficznego i podsuwanie USA argumentów aby zrozumieli, że Polska to dla nich teraz ogromna szansa i powinni ją wesprzeć. Że mamy interes do zrobienia, i że nie oszukamy, bo by to się obróciło przeciw nam. Zrozumieć też należy, że zmarnowaliśmy 30 lat po transformacji... Dlaczego? Bo nie rozumieliśmy co się dzieje, i że czas ten można było wykorzystać do tego żeby być "silnym, zwartym i gotowym", bo dla USA jesteśmy naturalnym sojusznikiem, który może kontrolować Europę i odciążyć Amerykanów w tym względzie. Niestety, do niedawna wybieraliśmy złych ludzi i czekaliśmy że "nam ktoś coś da bo jesteśmy tacy kochani". Nikt nic nie da. Trzeba zrozumieć dlaczego, ale też wiedzieć, że z Niemcami czy Rosją nie mamy zbieżności interesów w tej chwili. Może za 30 lat, ale nie teraz! Możemy natomiast wykorzystać obecną sytuację do odbudowania naszej potęgi sprzed 3 stuleci. Ale wtedy nasze elity rozumiały sytuację geopolityczną Polski (Hameryki wtedy nawet nie było), a teraz większość Polaków powoduje się "nadzieją" i "honorem", zamiast kierować się interesem i rozumem. Przeczytajcie... Nie pożalujecie tego co za książkę zapłaciliście!