https://server.ccl.net/JasiuLabanowski/2020_05_08_PolskaPolitykaHistoryczna.html

Pod --{ https://telewizjarepublika.pl/prezes-ipn-rosja-wraca-do-komunistycznej-narracji,95433.html#komentarze }-- toczyłem dyskusję z jakimś anonimowym gawnojedem z GW na temat polityki historycznej. Oto moje i jego wpisy:
 
@Miroslaw Matuszewski: Z ciekawości przeczytałem link i Prezydent Duda wcale tego nie powiedział co Pan, Panie Mirku. Przekręcił Pan jego słowa dość skandalicznie. On po prostu powiedział, że między Polską a Rosją nie ma obecnie stanu zbrojnej wojny. O Smoleńsku pisałem niedawno na mojej zakładce [ https://server.ccl.net/JasiuLabanowski ] pod ( 2020_04_09_WronskiOSmolensku.html ). Przecież w 2010 była jak najbardziej przyjaźń polsko-rosyjska (to Pan często wspomina o "żółwikach") a Konfederaci uważają że to USA są naszym wrogiem. Nie rozumiem o czym Pan mówi...
 
#1000019310 • 975 • 940 Masz Jasiu spodoba ci się polityka historyczna Jedrzej Giertych w 1938 roku Kto my jesteśmy? Jesteśmy polskim nacjonalizmem. Jesteśmy jedynym polskim nacjonalizmem. Jesteśmy jednym z tych ruchów, które – jak faszyzm we Włoszech, hitleryzm w Niemczech, obóz Salazara w Portugalii, karlizm i Falanga w Hiszpanii – obalają w poszczególnych krajach Europy stary system masońsko-plutokratyczno-socjalistyczno-żydowski i budują porządek nowy: porządek narodowy. (…) Fala zwycięstw ruchów narodowych, która idzie teraz przez Europę, pochodzi stąd, że w walce z socjalizmem ruchy te zastosowały jego własne metody: na rewolucję „czerwoną” odpowiedziały rewolucjami narodowymi, sile przeciwstawiły siłę, bojówkom – bojówki, strajkom generalnym – czynną akcję antystrajkową.
 
Jan Labanowski • 28369 • 10508 @#1000019310: Sorki, ale trafiłeś jak kulą w płot. Mam nawet broszury Jędrzeja Giertycha przedrukowane z przedwojennych wydawnictw. Niestety... To polityk który w Polsce nigdy nie miał poklasku, a więc "dupa a nie polityk". Choć podaje dość dobre statystyki w swoich broszurkach, np. to że liczba zamordowanych Żydów na 1000 Żydów była kilkukrotnie mniejsza niż ta sama statystyka dla etnicznych Polaków (co miało znaczyć że w Polsce nie ma antysemityzmu, jakbyś miał problem ze zrozumieniem sensu). Owszem, można za sobą pociągnąć trochę gówniarzy hasłami, bo grupowe powiewanie czarnymi flagami, palenie rac, oraz wrzeszczenie "Wszyscy Won" daje im poczucie wartości, ale naród to nie tylko gówniarze... Wśród Polaków są też ludzie mądrzy i doświadczeni, nie zapominaj o tym.
 
#1000019310 • 975 • 940 Nie interesuje mnie kariera polityczna Jędrzeja Giertycha tylko jego ideologiczne inspiracje. Znamienne jak definiuje Polski nacjonalizm i do jakich korzeni się odnosi mógłbym ci dać link do artykułu prof Friszke, ale po co przecież nie czytasz lewicowych broszur, bo myślisz jak większość na tym portalu samodzielnie.
 
#1000019310 • 975 • 940 Kierujący „Falangą” ludzie bywali skrajni i prymitywni w agitacji, ale nie byli prostakami. W większości wywodzili się z Uniwersytetu Warszawskiego, studiowali prawo lub filozofię, byli oczytani i często bardzo inteligentni. Ich wybór ideologiczny i polityczny właściwie trudno zrozumieć – fascynację jednomyślnością, rozkazem, sprzeciwem wobec indywidualizmu, dyskusji, wolności wyboru. Zarzucano im, że chcą naśladować komunistów, którzy rządzili w Rosji, nie oglądając się na żadne względy, albo że są zafascynowani sprawnością partii Hitlera, i w zdobyciu władzy, i zaprowadzeniu totalitarnego porządku. Tak chyba było w istocie. Oba te systemy w latach 30. postrzegano jako maksymalnie sprawne w skupieniu dynamiki narodowej i stworzeniu siły jak „jedna pięść”, by ją obrócić w dynamiczny rozwój gospodarczy i zdolność ekspansji. Zastrzeżenia wynikające z praw jednostki czy norm prawa traktowano jako głupstwa wymyślone przez liberałów, ergo masonów. Opór, jak wiemy, łamano bezwzględnie, eliminując przeciwników, także fizycznie. Nie budziło to w skrajnych narodowcach sprzeciwu, wyrzekali się bowiem „sentymentalizmu”.
 
Jan Labanowski • 28369 • 10508 @#1000019310: Co do Friszke, to znam jego poglądy, i z wieloma się nie zgadzam. Np. --{ https://wpolityce.pl/polityka/303873-skandaliczny-atak-prof-friszke-na-ipn-i-rzad-to-nie-niemcy-zabijali-zydow-w-jedwabnem-politycy-pis-probuja-wyprzec-wine-okreslonej-grupy-polakow }--, --{ https://wpolityce.pl/polityka/364696-zalosne-wynurzenia-prof-friszke-historyk-porownuje-pis-do-ppr-i-obraza-czesc-polakow-najchetniej-cofneliby-sie-o-jakies-200-lat }--, --{ https://wpolityce.pl/historia/459533-prof-friszke-oskarza-pis-czczac-brygade-jest-przeciw-ak }--. Pewno nie czuje się Polakiem, a Niemcem z Mazur, więc w przypadku wątpliwości będzie przesądzać interpretacje na niekorzyść Polaków. Jestem pragmatyczny, i nie sądzą aby polski historyk (za którego pewno uważa się również Jan Gross) powinien zbierać "gówno" na Polaków. Nasi wrogowie są od tego i robią to skutecznie i pewno mają znacznie większy "budżet". Co innego wiedzieć, a co innego propagować. To ulubieniec GWna Michnikowskiego, więc nie potrzeba mi innych referencji żeby nie mieć do Pana Friszke wielkiego szacunku. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Przedwojenna EnDecja była założona przez Dmowskiego. Natomiast dzisiejsi Narodowcy, w rodzaju Konfederacji zostali zapoczątkowani przez Bolesława Tejkowskiego (byłego asystenta Zygmunta Baumana, oficera UB) z kominternowskiego Związku Młodzieży Polskiej --{ https://pl.wikipedia.org/wiki/Zwi%C4%85zek_M%C5%82odzie%C5%BCy_Polskiej }-- oraz Romana Giertycha, wnuczka rzeczonego Jędrzeja --{ https://www.fronda.pl/a/cenckiewicz-publikuje-szokujacy-dokument-o-dziadku-giertycha-i-michniku-1,133075.html }--. Obecni Narodowcy z przedwojennymi Narodowcami mają tyle wspólnego co cywilizacja łacińska z mongolską/turańską.
 
#1000019310 • 975 • 940 Cytat pochodzi ze wstępu prof. Friszke do książki Jana Józefa Lipskiego " Katolickie Państwo narodu Polskiego". Ciekawostka, książka ta za komuny nie mogla się ukazać. Nie została dopuszczona przez cenzurę, ponieważ założyciele przedwojennej falangi znajdowali się wśród PRL-owskich władz. Moja teza jest taka jak książki Lipskiego, że w społeczeństwie Polskim mimo upływu 70 lat cały czas pokutuje zestaw narodowo-szowinistycznych, antydemokratycznych i rasistowskich przekonań. Narodowo prawica nigdy co prawda w Polsce nie rządziła i zwykle była przez władze prześladowana, ale zdążyła wprowadzić na Polską scenę polityczna faszyzująca ideologie która okazała się odporna na upływ czasu. Co do pańskich uwag na temat polityki historycznej to ogarnia mnie pusty śmiech. Słuchałem wywiadu z prof Cenckiewiczem na temat budowania państwowej polityki historycznej, w sumie sprowadzało się to do gloryfikacji narodowych osiągnięć i marginalizowania faktów które narodowi nie przysparzały powodów do chwały. W 450 roku pne Herodot zwany ojcem historii opatrywał swój opowieści taka klauzula „zgodnie z tym, czego się dowiedziałem” i „Ja zaś muszę podać, co się opowiada, ale bynajmniej nie jestem zobowiązany w to wierzyć i te słowa mają się odnosić do całych mych Dziejów.” Herodot kładł nacisk na historyczna prawdę.To co proponuje Cenckiewicz to nie historia to propaganda. Zresztą sam nie ma skrupułów w łamaniu zasad które postuluje. Czym jest jego książka o Wałesie jak nie próba ukazania historycznej prawdy, kosztem dekonstrukcji solidarnościowego mitu. Pozdrawiam.
 
Jan Labanowski • 28369 • 10508 @#1000019310: Pan definiuje "państwową politykę historyczną" jako znajdowanie przykrych, a czasem zbrodniczych działań jednostek i przedstawianie ich jako cech ogólnonarodowych. A ja wręcz przeciwnie, a więc jako walkę z takimi uogólnieniami i propagowanie czynów Polaków z których możemy być dumni. A jako naród możemy być dumni z wielu rzeczy, można wręcz powiedzieć, że jako naród jesteśmy wyjątkowi, w porównaniu z innymi narodami, bo dewiacje, okrucieństwo, zaborczość, szowinizm, prześladowanie mniejszości narodowych, itp. były w Polsce marginesem. Moje podejście do "państwowej polityki historycznej" jest normą we wszystkich państwach i dopiero obecny rząd popiera taką politykę historyczną, choć trochę cherlawo. Owszem, historycy powinni docierać również do faktów historycznych, które dumy nam nie przynoszą, umieszczać te znaleziska w artykułach naukowych w czasopismach fachowych i dociekać przyczyn i skali problemów. Natomiast dla szerokiej publiczności historycy powinni propagować nasze zasługi jako narodu, bo to buduje charakter narodowy i daje przykłady do naśladowania. Dla przykładu, bohaterem z mojej bajki jest ś.p. Paweł Wieczorkiewicz który nawet za PRLu pisał prawdę. To pańscy idole chcieli go wyrzucić z Uniwersytetu Warszawskiego gdy umierał na raka, ale nie zdążyli, bo umarł na dzień przed głosowaniem Rady Wydziału. Z jednej strony napisał poważne rozprawy na temat polskiej polityki (np. "Historia Polityczna Polski 1935-1945"), a z drugiej strony jego liczne pogadanki historyczne, do znalezienia na Youtube (poszukajcie, warto posłuchać), są kierowane do szerszej publiczności i pozwalają obywatelom polskim czuć dumę z dokonań narodu polskiego. Dla mnie michnikowskie GWno jest żydowską gadzinówką, a dla Pana jest patriotyczną polską gazetą. A więc nie mamy zbytnio o czym dyskutować.