https://server.ccl.net/JasiuLabanowski/2020_07_16_Sytuacja_Gospodarcza_Polski.html
Polska gospodarka jest w znacznie gorszym stanie niż za PRLu.
Obywatele polscy o tym nie wiedzą, bo politycy (obojętnie z jakiego
ugrupowania) nie będą prowadzili "propagandy upadku" bo by nie
zostali wybrani. Zniszczenia gospodarczego Polski dokonali sowieccy
agenci wpływu jak i PRL-owskie służby wedłu scenariusza opracowanego
przez banksterów amerykańskich, który został opracowany po wizycie
Jazuzelskiego u Rockefellera w 1985 na zlecenie sowieckiego GRU,
np --{ https://www.rp.pl/Historia/310279872-Jak-Wojciech-Jaruzelski-dogadywal-sie-z-Rockefellerem.html }--.
Miało to zapewnić słabość Polski w obliczu przegranego przez Sowietów
wyścigu zbrojeń i zaniechania ataku Sowietów na Zachód, bo plany te
zdradził Generał Ryszard Kukliński. Niemcy pomogli, bo oni
też mają interes, choćby taki, aby nie mieć konkurencji
w Europie Środkowo-Wschodniej. Piszę o tym szerzej omawiając rolę
TW Bolka na mojej zakładce [ https://server.ccl.net/JasiuLabanowski ]
pod ( 2018_12_30_Walesa.html ). Żydzi przedstawiając ten plan
Jaruzelskiemu na "transformację" zagwarantowali sobie "niezłą dolę"
jako pośrednicy, bo to oni prowadzili "inzynierię finansową i bankową"
tego przedsięwzięcia. Była inna dobra metoda transformacji/prywatyzacji,
przez
tzw ESOPs ( np. --{ https://www.investopedia.com/terms/e/esop.asp }--,
--{ https://en.wikipedia.org/wiki/Employee_stock_ownership }--.
W skrócie, spółki pracownicze. Daje się udziały przedsiębiorstwa
pracownikom i zabrania sprzedawać przez 10-20 lat. Pracownicy
jako akcjonariusze powołują zarząd (ekspertów, których mogą wyrzucić na pysk
w każdej chwili) i chcą, aby ich akcje za ileś tam lat były
warte majątek i będą nawet pracować za darmo po to, aby firma
nie upadła, a zarządowi będą patrzyć na ręce i sprawdzać.
Tak się prywatyzowało w WB kopalnie za Małgośki Thatcher.
Tę drogę prywatyzacji w Polsce całkowicie odrzucono i powtarzano
zbolszewizowanemu społeczeństwu, które nic o ekonomii nie wiedziało
że "kapitał nie ma narodowości" i że potrzeba "kluczowego inwestora".
Trzeba było dalej produkować na rynek wewnętrzny gniazdka bakelitowe
i brzydką armaturę, bo biedni Polacy i tak by kupili bo musieli,
a o export (którego i tak nie ma) martwić się póżniej.
W USA też jest kapitał zagraniczny (kilka procent, reszta jest
w rękach Amerykanów w ich funduszach emerytalnych, albo
w rękach prywatnych, jeśli spółki nie są na publicznej giełdzie).
Przejąć amerykańską firmę jest trudno, bo zwykle w publicznym obrocie
giełdowym nie ma tylu akcji aby skompletować pakiet kontrolny.
W Polsce 60% kapitału jest w rękach obcych. Co więcej, obcego w sposób
PERFIDNY. Dla przykładu...
W USA są japońskie fabryki samochodów (które oni za swoje
pieniądze wybudowali, a nie przejęli upadające amerykańskie), ale one
konkurują
z AMERYKAŃSKIMI fabrykami samochodów. W Polsce samochody koreańskie
konkurują z niemieckimi i włoskimi (składanymi z zagranicznych
części w montowniach gdzie pracują nisko opłacani polscy robole),
bo POLSKICH SAMOCHODÓW NIE MA.
Ten proceder zniszczenia polskiego przemysłu samochodowego
opisano w mało znanej książce Rajmund Pollak -- "Polacy
wyklęci z FSM za komuny i podczas włoskiej inwazji"
--{ https://lubimyczytac.pl/ksiazka/314911/polacy-wykleci-z-fsm-za-komuny-i-podczas-wloskiej-inwazji }--.
W Polsce pływamy na pożyczanych statkach (bo polskich nie mamy,
bo stocznie zniszczono). Jeździmy zagranicznymi samochodami,
bo polskich nie ma. Dzwonimy zagranicznymi telefonami bo polskich nie ma.
Nawet jeśli Polacy by wzięli do serca "Kupuj Polskie", to polskiego
nie kupią, bo polskiego nie ma (no może można kupic "u baby" cebulę
i groch), a w sklepie nawet mydła i kremu do golenia polskiego nie ma.
Czy Polacy tego nie widzą? Wzrok Wam poraziło? Prostej ekonomi nie znacie
którą tu wykładają w szkole średniej?
Co więcej, na przejęcie większościowego
pakietu akcji amerykańskiej firmy przez obcy kapitał potrzebna jest
zgoda Urzędu Antymonopolowego, i sądy. A sądy tu mają amerykańskie
a nie ruskie czy niemieckie. I sędziowie są wybierani (a federalni
muszą być zatwierdzani przez Senat i muszą mieć wspaniałe opinie),
a nie wybierają się sami. Dlatego jak ktoś chce mieć
fabrykę w USA to łatwiej mu wybudować, bo kupić trudno, a skupowanie
po kryjomu akcji zostanie na giełdzie zauważone i akcje pójdą
tak w górę, że nie będzie sie opłacało.
W Polsce natomiast potrzebna była zgoda
agenta WSI/GRU który nadzorował Balcerowicza i Lewandowskiego.
Obraz zniszczenia Polski jest wprost niesamowity. Polskie zakłady
zostały w ramach "prywatyzacji" oddane za pół darmo (a bardziej
za darmo i łapówkę) obcemu kapitałowi, który zamienił je w magazyny
swoich wyrobów gotowych, bo żadnych żelaznych obostrzeń/gwarancji
inwestycyjnych nie było. Jak ten Mateusz Morawiecki i rząd PiS dokonuje
cudu żeby Polska nie została Grecją (albo i gorzej) to nie wiem,
bo to ich tajemna strategia. Podają numerki, ale nie metody,
bo by ich banksterzy uprzedzili. Ale wskaźniki giełdowe, ratingi,
opinie finansistów, i zwykłe liczby i wzrost dobrobytu ogółu
Polaków nie kłamią. To nie tylko "wystarczy nie kraść", to
również genialne strategie i dyscyplina.
One są realne i obiektywne. Na podstawie portalu
--{ https://santandertrade.com/en/portal/establish-overseas/poland/foreign-investment }--
wyciągnęłem listę firm które sprzedaliśmy obcym. Jest pod
--{ https://server.ccl.net/JasiuLabanowski/2020_07_16_List_of_major_foreign_investors_in_Poland_2014.htm }--.
Sprzedano perfidnie... Większość ze sprzedanych zakładów i infrastruktury
została ograbiona przez zachodni kapitał, została zamieniona na
magazyny obcych wyrobów gotowych lub montownie zagranicznych podzespołów
(to co Amerykanie robią np. w Meksyku), większość (wszystkie?)
obcych firm nie posiada ośrodków
rozwojowych w Polsce, i nawet nie ma takiej korzyści dla Polski,
że Polacy pracujący
w tych firmach nauczą się jakichś nowych technologii. Tam pracują
polscy robole za grosze. Co więcej, te zagraniczne firmy nie mają
żadnej polskiej konkurencji. Sprzedano CAŁE SEKTORY produkcyjne.
Sprzedano nawet zasoby naturalne. Już nawet lasy chciano sprzedać,
ale PiS się postawił, i chociaż możemy mieć specjalność narodową:
"palety drewniane magazynowe". Nie lepiej było z zakładami
przejętymi przez komuchów i służby jako "spółki nomenklaturowe",
które komuchy mogły nabywać za kredyty z komuszych
banków po cenie inwentarzowej z amortyzacją odliczoną
przy galopującej inflacji (to znaczy po oryginalnych cenach zakupu/budowy
w złotówkach pomniejszonych o amortyzację/wysługę, a nie cenach
rynkowych, np. budynek warty 100 tysięcy dolarów można było kupić
za tysiąc, a dodatkowo w PRLu lokomotywa kosztowała 5000 złotych
bo trzeba było się "zmieścić w planach inwestycji", które były
celowo zaniżane, żeby był postęp gospodarki socjalistycznej w PRLu).
Albo komuchy sprzedały na pniu obcym, albo ogołociły co tam można było
i sprzedali po kawału, a resztę zbankrutowali i wyrzucili ludzi na bruk.
Jak Morawiecki i rząd PiSu utrzymuje
polskie wskaźniki na sensownym poziomie i mamy w Polsce wzrost gospodarczy
jest dla mnie magią. To geniusze. Nie... To nie są oszuści i nie biorą
liczb z sufity...
Już tam bankierzy i inwestorzy zagraniczni oszukać nie dadzą.
Wyliczę na chybił trafił sektory przemysłu w Polsce które sprzedano
na podstawie tabelki powyżej. Zauważcie też jak nas Niemcy wykupili.
Sprzedano: banki, hurtownie i handel, produkcja maszyn, ubezpieczenia,
usługi
finansowe, farmaceutyka, przemysł papierniczy, drukarnie,
firmy przetwórstwa rolniczego, cementownie, metalurgia i przemysł
metalowy, hotelarstwo (sprzątaczki mają zatrudnienie, hurra),
materiały budowlane, środki ochrony roślin,
nawozy sztuczne, kantory wymiany walut,
stocznie, przemysł elektryczny, kable,
przemysł chemiczny, sprzęt komunikacyjny/samochodowy/motoryzacyjny,
przemysł tytoniowy, komunikacja kołowa i kolejowa,
elektrownie, przemysł odzieżowy, telekomunikacja, reklama,
usługi oprogramowania, firmy budowlane, chłodnie, produkcja napoi,
przemysł spirytusowy, transport morski, młyny,
produkcja plastików i gumy, przemysł meblarski, tartaki,
paszarnie, oczyszczalnie
ścieków, materiały ścierne, transport... Nie będę ciągnął dalej...
Po co... Poczytajcie tabelkę...
Kapitał zagraniczny Z ZASADY nie buduje u nas zakładów z wysoką
technologią, ale wykorzystuje PRLowskie zakłady (teren i budynki),
które są wyposażone
w linie produkcyjne/narzędzia/wyposażenie
z leasingu, a więc wypożyczone od kogoś innego i nie
będące własnością zakładu. W razie bankructwa firmy lub jej
przejęcia przez Skarb Państwa, te narzędzia, wyposażenie
i oprzyrządowanie wracają to leasingodawcy, i nie idą do masy
upadłościowej. Komornik będzie sprzedawał ruinę i gołe ściany.
Te firmy nie mają już praktycznie żadnej wartości.
Jedyny z nich pożytek dla Polski, to że płacą jakieś tam
podatki (niskie, bo wartość dodana jest znikoma, a więc mały VAT)
i dają podłą pracę ludziom. Te firmy w ramach "optymalizacji
podatków" odprowadzają dochody do swoich krajów macierzystych kapitału
czy właściciela. Ten kapitał już nie pracuje dla Polski. On pracuje już
dla obcych.
Obcy przejęli też w Polsce infrastrukturę handlową, dealerską, dystrybucję,
a nawet transport. W Polsce nie ma nawet polskiej telekomunikacji
czy internetu. Popatrzcie jeszcze raz na listę. Oni nie potrzebują wysokiej
klasy inżynierów
ale roboli i kasjerów w pampersach. Nawet nam już chleb z waty robią
i wódkę po swojemu. Od cholery jakichś firm konsultacyjnych, które
wpychają Polakom obce produkty (bo polskich nie ma). Teraz nam
wpychają niemiecką fotovoltaikę (która jest chińska, ale pakowana
w Niemczech), a to przecież dość proste w produkcji
ale w Polsce baterii słonecznych nikt nie robi.
Nawet już słodycze
nam robią, które smakują jak szwabskie Milki a nie czekolada. Idź Pan(i)
do sklepu i spróbuj kupić coś polskiego oprócz ziemniaków i cebuli.
Złodziei z Targowicy rozumiem. Oni pracuję dla ruskich i Niemców
i dostają za to w łapę, albo ochronę jak kradną. Obrzydliwe,
ale da się to wytłumaczyć
ludzką zachłannością i brakiem patriotyzmu, bo postkomuchy/bolszewicy
to apatrydzi. Ale już nawoływania Konfederacji do "obniżenia podatków"
jest dla mnie szokujące. Mienią się "narodowcami" i "patriotami" i chcą
znieść podatki dla tych co grabią Polskę? Durnie czy agenci?
Przecież bez podatków by się Polska już dawno rozwaliła i nie możnaby
robić żadnych inwestycji. Morawiecki i spółka oddają te podatki
"pod stołem" jako 500+ czy inne takie. Ekonomiści z Konfederacji,
od siedmiu boleści. Takich cudotwórców chcecie? Litości...
I teraz podsumowanie... Jak się popatrzy na "państwa poważne" to są
tam zwykle trwałe rządy, trwałe partię i trwałe instytucje.
W takich Niemczech rządzi Makrela i CDU od 20 lat. W WB są
dwie partie Konserwatyści i Partia Pracy. Ich najlepsza premierzyca
Małgośka Thatcher
rządziła od 1975 (kiedy była przewodniczącą konserwatystów) do 1990.
W Stanach? Są dwie główne partie: Republikanie i Demokraci i rządzą
od ponad wieku. Owszem, prezydentów zmieniają bo muszą (tylko dwie
kadencje). Ale różnice między partiami w USA są głównie w retoryce.
Tam Kongresmani i Senatorowie nie są TW ani ruskimi agentami.
A sprawdzają się na wzajem aż do zerzygania i FBI ich śledzi na
każdym kroku (bo FBI i sądy są niezależne).
Rozsądni ludzie w tych poważnych państwach
chcą stabilności. Opozycja jest zwykle konstruktywna, i dobrze
że jest, bo bez niej by były nadużycia, a tak to wyciągną każde
świństwo i przekręt i piernięcie, nie mówiąc o gównie.
A w Polsce chaos... Polacy głosują na innych
bo obecni "im się znudzili". A że są dobrzy? To co z tego... Przecież
nie potrafili w ciągu roku przegonić Szwajcarii i Niemców.
Czego to jest wynik? To wynik braku edukacji, lustracji, braku autorytetów
oraz masowej emigracji ludzi z wiedzą z kraju w którym naród nie potrafi
wybrać dobrych przedstawicieli, a jeśli już wybiera to
kolesi (we władzach lokalnych), albo fircyków jak Czaskoski.
Ja, np. dałem na Trumpa kilkaset dolarów. Ja wiem, że on się sam
sfinansuje, bo kraść nie musi, bo ma ego. Ale jest w sumie konserwatywny,
choć może mógłby być mądrzejszy (choć sprytu mu odmówić nie można).
Czy dlatego że jest genialny? Nie... Dlatego że jest dobry dla Ameryki
i chce rozwalić układy w Washingtonie, a przy tym nie jest lewakiem.
Demokratów nie lubię, bo są cyniczni i ograbiają i demoralizują
biedaków pod pozorem pomocy (tu są fundacje "postempowe",
co z każdego dolara
datku, przeznaczają 90 centów na koszty operacyjne a resztę na malowanie
trawników na zielono).
W NAACP (co bronią Czarnych
--{ https://en.wikipedia.org/wiki/NAACP }-- ) w Zarządzie nie było przez
długi czas żadnego Czarnego, sami Żydzi. Czego wy chcecie
Polacy? Zapytajcie samych siebie... Czego chcecie i zastanówcie czy
się da. Jakbyście to zrobili?
Wśród manadżerów dużych firm jest taka reguła: jak się
coś chce osiągnąć to potrzeba mieć 2 spośród 3 rzeczy: władza, pieniądze,
czas. Jak się nie ma dwóch to można tylko jedną, ale w nieograniczonej
ilości. Którą z tych rzeczy ma obecny rząd? Wiadomo, że nie ma ani władzy
(jedynie króchą władzę w Sejmie, bo PiS sam nie ma większości; i teraz
ledwie co wybranego Prezydenta bez mandatu społecznego którego jeszcze
Targowice może udupczyć w SN), rząd nie ma
pieniędzy, to napewno, więc można im tylko dać trochę czasu. Ale im
nie dacie, prawda? Wolicie cudów... To będziecie mieli GWNO!!!